Zwykły cham w BMW. Jeden z tych, którzy uważają się za lepszych i skręcają w lewo z pasa do jazdy do przodu, omijając przy tym pozostałych, normalnie czekających na zielone światło. Co będzie czekał jeden cykl świateł na swoją kolej, skoro może się wepchnąć i być pierwszy...
Samochód Toyota Yaris w kolorze majątkowy-niebieski.
Za kierownicą zwykle kobieta. Snuje się jak pańcia na drodze. Niczym niedzielny kierowca, jednak często ją można spotkać na obszarze W-wa - Pyry.
Jeśli jej zwrocisz uwagę, jest bardzo agresywna. Wozi straszak w postaci metalowej rurki (jej mąż jest hydraulikiem), czasem ją wyciąga i grozi.
Pirat drogowy, to mało powiedziane. Samochód Porsche SUV. Potrącił pieszego idącego chodnikiem podczas wyjeżdżania z posesji, czyli przejeżdżania przez chodnik z posesji na jezdnię. Na szczęście nic się nie stało, ale kierowcy bardziej zależało na tym, żeby sobie poprawić lusterko, które się złożyło w wyniku uderzenia pieszego, a także jak najszybciej odjechać, zamiast zapytać, czy się poszkodowanemu coś nie stało, a także przeprosić za to, że nie zwrócił uwagi, że ktoś idzie chodnikiem.
Bezczelnie twierdził, że to wina pieszego, bo nie uważał na chodniku, ale chyba zapomniał, że to kierowca ma ten obowiązek przejeżdżając przez chodnik i włączając się do ruchu. Szkoda gadać, ale jak widać, to im większy samochód, tym mniejsza kultura i rozum.
Mam fruwać? Upraszczam o odrobinę wyobraźni i odpowiedzi na pytanie jak ma przejść kobieta z wózkiem lub osoba na wozku.