Kierowca tegoz samochodu ochlapał mnie z premedytacją, celowo nie zwalniając przy kałuży.
Ochlapałeś kogoś na ulicy? Po prostu przeproś!
W takim przypadku kultura osobista wymaga, aby zatrzymać się, przeprosić za zaistniałe zdarzenie.
Nie patrzy w lusterka, prawie spodował wypadek. Coś mu się ubzdurało i jak stalker śledził mnie przez 20 minut, zajeżdżał drogę, gwałtownie hamował i prawie by spowodował kolejny wypadek.
Latanie po pasach na lewo i prawo to można na polu sobie ćwiczyć. Wpychanie się przed maskę to już buractwo. Mam nadzieje, że niedługo straci prawko bo jeżdżąc ponad setę w mieście to spore niebezpieczeństwo...
Kierowca tegoz samochodu ochlapał mnie z premedytacją, celowo nie zwalniając przy kałuży.
Ochlapałeś kogoś na ulicy? Po prostu przeproś!
W takim przypadku kultura osobista wymaga, aby zatrzymać się, przeprosić za zaistniałe zdarzenie.