2019.05.11, DW724: dziadek niebezpiecznie wyprzedzał od Powsina do Konstancina, włączając wykorzystanie pasa do skrętu w prawo i rozbiegowego. Nic nie skorzystał, dobiełm go na pierwszym rondzie.
Kierowca tira ślepy, głuchy i w dodatku chyba ułomny.
Jedzie jak na Króla szos przystało (oczywiście środkiem)
Mimo prób wyprzedzania delikwenta, do prawej nie zjedzie (mruganie światłami ani klakson oczywiście nie pomogły)
Zjeżdżał tylko w momencie kiedy ktoś jechał z naprzeciwka po czym wracał na środek jezdni.
Pan z samochodu ze zdjęcia, po wymuszeniu pierwszeństwa na rondzie i zwróceniu mu uwagi krótkim sygnałem dźwiękowym zaczął machać dłońmi, a następnie gwałtownie hamując na środku ronda zmusił mnie do równie gwałtownego awaryjnego hamowania. Zrobił to specjalnie, ponieważ nie miał żadnej przeszkody przed sobą. Ewidentnie chciał spowodować stłuczkę. Mój refleks i szczęście, że nikt nie jechał za mną. W rezultacie skończyło się bez szkody. Nie pozdrawiam. Ps. Zalecam zrobić/ponowić kurs prawa jady.
Ty łajzo w białym Focusie. Naucz swoją pójdę ruszac Też głową oprócz dupy.