Kolega chciał się przylansować przy wyjeżdzaniu z garażu ale zamiast złapać za hamulec ręczny złapał mnie za kutonga. nie polecam - do dzisiaj mam spuchniętego siusiaka. :(
właśnie widziałem jak ten wariat wyjeżdza z galerii młociny ! chciał zaciągnąc ręczny na zakręcie ale chyba złapał kolege za siusiaka bo widać było grymas na twarzy pasażera !
To hyba jakaś incepcja. Byłem dzisiaj na przystanku PKS chyba jak kolega i terz ten kierowca się zatrzymał i mahal tym prostokątem krzycząc że może dać mi potrzymać, ale sam już nie wiem co… Strasznie się bałem… to jakiś zboczeniec… uważajcie Panowie
Przed chwilą chciał mnie wyrwać na makbuka jak stałem na przystanku PKS - obiecywał ze da mi pograć w wenża na komputerze, ale odmuwilem - nie jestem taki łatwy !
Kierowca jest furiatem, zgadzam się z przedmówcą. Jechał ostatnio za mną i przy wyprzedzaniu wymachiwał jakimś srebrnym prostokątem z nadgryzionym jabłkiem. Jest chyba z jakiejś sekty...
Taki sobie drajwer.