Pani z Hondy parking pomylił się z koszem na śmieci. Do tego w szkole nikt nie nauczył nie wyjeżdżać za linie albo chociaż nie pyskować, gdy ktoś zwróci uwagę, że to nieładnie jak odpadki wywala się na bruk.
Jedyne co można powiedzieć o takiej osobie to kutas bo kierowca go nie nazwę
Wymusił mi pierwszeństwo wyjeżdżając z miejsca parkingowego i zatrzymał się na zielonym świetle. Przez pajaca w okularach cały towar mi sie przesunął
Pani z Hondy parking pomylił się z koszem na śmieci. Do tego w szkole nikt nie nauczył nie wyjeżdżać za linie albo chociaż nie pyskować, gdy ktoś zwróci uwagę, że to nieładnie jak odpadki wywala się na bruk.