hamowanie to skandal, ale nagrywający też mógł zjechać i nie blokować lewego pasa, "bo przecież wyprzedzam". zjeżdża, puszcza szybszego kierowcę i znowu wjeżdża. bez problemu mógł puścić. wtedy taka jazda jest płynna. A nie, wyprzedzam i mam resztę w d****.
tam od was jakiś chłop wychudzony w sekach blond grzywce za kierownicą gownoskody zabijac ludzi chce na autostradzie wyhamowujac na lewym, ogarnijcie sie i kopnijcie go w dupe bo jak taki buc dla innych rto pewnie i w pracy flustrat i kretyn dla wspolpracownikow
Jeżeli to rzeczywiście dyrektor działu to szanse, że ktoś wobec niej wyciągnie konsekwencje będą nikłe. Natomiast dla niej ogromna lekcja, że nikt na drodze nie jest anonimowy, zwłaszcza jeżdżąc firmowym autem.
Pani Marzenka szaleje służbowym samochodem i prawie doprowadza do wypadku - wszystko dlatego, że nie umie panować nad emocjami, a ktoś przez pomyłkę dał jej prawo jazdy
hamowanie to skandal, ale nagrywający też mógł zjechać i nie blokować lewego pasa, "bo przecież wyprzedzam". zjeżdża, puszcza szybszego kierowcę i znowu wjeżdża. bez problemu mógł puścić. wtedy taka jazda jest płynna. A nie, wyprzedzam i mam resztę w d****.