O, komar. Komar zgłodniał. A mó... Mówią właśnie, że komary gdzieś tam, w górach, gdzieś całe te. Żeby Krzysztof, całe te, komary? To trzeba po prostu... Taki środek wrzucić, on py...pylo...o...oszczelny jest, on na zdrowie nie szkodzi, on taki chemiczny, że, bo wcześniej dużo padało, bo nad wodą, całe te i w Augustowie też mi mówili, że właśnie tam tną komary. A komary, co mi komary. Ja nie komar, ja ma major
Brodaty wydziergany kierowca jezdzi na maksa na zderzaku , zmienia pasy bez kierunkowskazow i wbija sie na chama w kolejke do skretu . Jakis psychopata