Jechał z 15cm na zderzaku, świecąc w nocy światłami za nauką jazdy podczas dużych opadów śniegu i sliskiej nawierzchni. A potem wraz z malutkim dzieckiem, które siedziało z przodu, jechal pod prąd przerywając podwójna ciagla na wiadukcie. A za kilka chwil wpadł prawie w poślizg zajeżdżając mi drogę, gdzie brakowało sekundy A jego samochód by dachował. W najlepszym wypadku obróciło by ich o 180° i uderzył by w tira i barierki odbijając się ode mnie tez. Nie pozdrawiam gałgana. Filmik na pamiątkę jest.
Współczuje jego matce. Biedna kobieta, musi się męczyć z takim niewychowanym g*wniarzem. Miałam problem z samochodem, a kierowca próbując skręcić prawie walnął mi w tył. Grzecznie poprosiłam, by się cofnął, to wyjadę i zrobie mu miejsce, a on tylko się przybliżył, po czym wyszedł z samochodu, zwyzywał i pokazał środkowy palec. Przy okazji potrącił starą babę na pasach i nie poniósł za to żadnych konsekwencji. Nie pozdrawiam.
Inwalida umysłowy. Szyby wszystkie zaparowane, a na przedniej bocznej syrenka przeciwsłoneczna z syrenką. Oczywiście Pani nie była w stanie wyjechać przy takiej widoczności z miejsca na które wjechała, więc nie przeszkodziła jej w tym inwencja jazdy chodnikiem.. W skrócie, potencjalny morderca na równorzędnym.
Cham i prostak, prawo jazdy znalazł w chipsach