To jeszcze przyzwyczajenie z czasów komuny, kiedy to się stawało w kolejce nawet jeśli się nie wiedziało do czego ta kolejka. To kilka pokoleń wychowanych w komunie zrobiło z ludzi bezmyślne zombie.
No cóż, jak chce stać niech stoi. Nie powinien jednak oczekiwać że ktoś będzie chciał stać za nim, skoro da się obok jechać (legalną drogą w prawidłowy sposób).
Czego sie spodziewacie po tępym warszawiaku, jemu w głowie wiece smoleńskie a nie jazda na suwak.