No dobrze, ale dlaczego on jechał tym chodnikiem?
Bo są sytuacje kiedy jedyny dojazd do posesji prowadzi właśnie chodnikiem.
Znajomy ma nieruchomość do której jedyny dojazd jest chodnikiem z drogą dla rowerów i taki dojazd jest najzupełniej legalny. Ma nawet papier z miasta o tym mówiący (służebność dojazdu).
Robiliśmy z nim ostatnio przeprowadzkę i prawie za każdym razem jakiś taki społeczniak się nam kładł pod koła.
Część filmowała, więc może i my się tu niedługo znajdziemy.
Zwykły polski robal, nic więcej