Pan na motocyklu jest niezorientowany w przepisach ruchu drogowego. Na skrzyżowaniu podczas czerwonego światła omija mój samochód lewą stroną przecinając podwójną ciągłą, podczas gdy ja ruszyłem na strzałce do skrętu w prawo. Pan ma pretensje, że nie zauważył włączonego kierunkowskazu w prawo (nie mógł zauważyć, bo był z drugiej strony auta). Następnie ponownie wyprzedza, ale tym razem z prawej strony przejeżdżając zatoczkę autobusową.
Pozdrawiam wiesniare z wsi warszawskiej, która szczała na osiedlowym podjeździe w Oslo wystawiając dupę z auta. Za gracje 10pkt ale na następny raz po prostu idź w krzaki.
Kierujący na trasie Wrocław-Gliwice wręcz spycha inne samochody z drogi.