Typ wjeżdża na parkingu w inny zaparkowany samochód i jak zwracam mu na to uwagę to daje dyla i... próbuję mnie przejechać! Nie potrafi wykręcić z miejsca parkingowego i wjeżdża przodem w mój samochód. Mało tego w momencie, w którym zwracam mu uwagę dalej jedzie do przodu mimo, że już wjechał w drugi samochód! Potem jeszcze szybkie zarzuty, że to ja mu niszczę auto... ręką! Zamiast wysiąść i się przyjrzeć co zrobił ucieka jadąc wprost we mnie! Wysoki typ, rozmiarówka powyżej rozmiaru L, okulary w cienkich oprawkach.
jeździ nim jakaś baba w czapce lepiej uważajcie