rzucił gównem w moje trzecie oko kiedy leciałem nad dworcem wschodnim. przez niego oślepłem na to oko, gdyż moc tych fekaliów przekraczała nawet bogów destrukcji.
Widzę że nie tylko ja spotkałem go na swojej drodze. Współczuję wszystkim osobom które go spotkały. Ze mną obszedł się łagodnie . Pierdnął tak że pękła szyba w aucie .
ten człowiek jest nie poważny