Zacznijmy od tego, że faktycznie w stolicy osiedliło się już mnóstwo słoików i z warszawiakami nie mają oni nic wspólnego. Ale jeśli człowiek urodził się w tym mieście, żyje tu, uczy się, pracuje to jak go nazwiemy ? Bo stwierdzenie, że warszawiacy wyginęli 75 lat temu (jak mamuty lub ptak dodo) w powstaniu jest delikatnie mówiąc głupie.
Bo ja Panie Władzo lubię zap...