Nie wiem, kto ci dał prawo jazdy, kierowco Volvo, ale mam nadzieję, że to była jedyna rzecz, jaką w życiu dostałeś za darmo, bo za rozumem ewidentnie nie poszedłeś! Jeździsz tym swoim rzęchem jakbyś był sam na drodze, nie patrzysz w lusterka, wymuszasz pierwszeństwo, a kierunkowskaz to chyba masz tylko dla ozdoby — bo używać go nie raczysz NIGDY.
Nie dość, że nie znasz przepisów, nie szanujesz innych uczestników ruchu, to jeszcze twoje auto ledwo zipie. Może zamiast szarżować po mieście, weź się za przegląd techniczny, bo wygląda na to, że ostatni był robiony wtedy, kiedy Volvo wypuszczało jeszcze kasety magnetofonowe.
Stare babsko, które nie potrafi ogarnąć najprostszego manewru. Włącza się do ruchu pół godziny. Wysiada z auta i naskakuje na Ciebie jak na nią zatrąbisz. Powinna mieć odebrane prawo jazdy, choć nie wiadomo czy w ogóle je posiada z takimi umiejętnościami.
Pani z Hondy Civic za moją kulturalność (zmieniłam pas z prawego na lewy, żeby mogła normalnie włączyć się do ruchu na drodze dwujezdniowej) postanowiła odwdzięczyć się "brake checking'iem". Nie jechałam na zderzaku, ani nie mrygałam długimi, żeby jak najszybciej zmieniła pas (od razu zmieniła dwa pasy na raz, jak włączyła się do ruchu :)) Odbijając w prawo, zostałam pozdrowiona środkowym palcem, a chcąc wytłumaczyć, że takie zachowanie jest bardzo niebezpieczne i może spowodować kolizję, Pani nawet nie raczyła opuścić okna - no cóż, kozak w samochodzie, pi... w świecie ;) Oczekując na zmianę światła, Honda skręcała w lewo na zielonym i Pani razem z córką z wrednymi uśmieszkami pomachały mi na do widzenia. Gratuluję cudownego przykładu dla dziecka i tylko pozazdrościć.
Jakis warszawiak nie potrafi jezdzic przejechal prawie dwóch pieszych i nie zatrzymal sie na stopie po czym puscil bajorson bajlando i odjechal