Witam dzisiaj jadąc sobie rowerem koło Biedronki na Bemowie natrafiłem na tego delikwenta. Jechałem spokojnie drogą gdy nagle obróciłem się i zobaczyłem tego opla astre. W szybie zobaczyłem dwóch ludzi, jeden miał wielkie czoło od którego światło odbiło się i trafiło mi prosto w oczy. Obok niego siedział jakiś łysy człowiek przypominający bezdomnego. Kiedy chciał mnie wymijać pasażer otworzył okno i walnął mi łokieto tibijskie w tył głowy. Przewróciłem a auto odjechało, można było usłyszeć ciągnący się za autem krzyk "hej hej hej małaaaa"
skasować te parkingi po lewej to bedzie miejsce na ścieżkę rowerową :)i samochodów będzie mniej