Wydaje mi się że widzialem go na Prymasa Tysiąclecia, blokowal lewy pas, a gdy mu mrugnąłem by zmienił to dał po hamulcach. Zaznaczam jednak iż na 100% nie jestem pewien czy to on bo nie zrobiłem zdjęcia i nie spisałem tablic.
Krótka piłka - na policję, on trafia na psychotesty (i nie ma szans na ich zdanie - do skierowania będzie dołączony ten film).
I już nigdy w życiu nie siądzie za kierownicą taksówki.
Na Nowodworach pełno takiej drogowej patologii.
Brakuje straży miejskiej i policji.