Wydaje mi się że widzialem go na Prymasa Tysiąclecia, blokowal lewy pas, a gdy mu mrugnąłem by zmienił to dał po hamulcach. Zaznaczam jednak iż na 100% nie jestem pewien czy to on bo nie zrobiłem zdjęcia i nie spisałem tablic.
Krótka piłka - na policję, on trafia na psychotesty (i nie ma szans na ich zdanie - do skierowania będzie dołączony ten film).
I już nigdy w życiu nie siądzie za kierownicą taksówki.
Niektórzy to by mieli na tablicy rejestracyjnej imię, nazwisko i adres wypisany a dalej odwalali by manianę na drodze. Przecież takiego taksówkarza łatwo sprawdzić teraz kim on jest.
Psychotesty ? tylko raz w życiu przechodziłem całkowite badania, obecnie kasa pieczątka dziękuje dowidzenia . Badanie lekarskie o zdolność do pracy, proszę rozebrać się do pasa zmierzy ciśnienie pieczątka dziękuje dowidzenia. Badania wysokościowe, okulista wzrok laryngolog słuch, pieczątka dziękuje dowidzenia.
nie od dzis wiadomo ze taksowkarze w wiekszosci to nieudacznicy zyciowi, a ich najwieksza umiejetnoscia ktora moga sie poszczycic w zyciu to kierowanie pojazdem (co potrafi nawet wytrenowana malpa).
Tak z czystej ciekawości...w którym miejscu złotówa szeryfuje ? Bo obejrzałem dwa razy i nic tam takiego nie ma.
Może to, że jedzie lewym pasem nazywasz szeryfowaniem...?
Jeśli tak, to w Polsce jeździ tak 80 % kierowców.
frajer złotuwiarz