w rzeczywistości autor zapewne okupował lewy pas, nie znając podstawowych przepisów ruchu drogowego. do tego kompleks, myśli że jak został warszawiakiem to może wszystkim ubliżać :)
Faktycznie, insignia w dieslu jest szczytem technologii.
Miałem przyjemność spotkać typa gdy jechałem jakiś czas temu w okolicach Starachowic. Na swojej ziemi tak nie kozakuje :D
Piotrek na jazdach nie był zbyt pewny siebie, samochód często mu gasł i zapominał o sprzęgle. Jednak byłem dobrej myśli, liczyłem że uda mu się zdać egzamin i nie przeliczyłem się - niestety za 10 razem.
Kręcenie liczników to zwykłe oszustwo i winni są WYŁĄCZNIE SPRZEDAJĄCY!
Czekam jeszcze aż zaczniecie bronić lichwiarzy za umowy "małym druczkiem" albo producentów żywności za faszerowanie syfem jedzenia i nieopisywanie tego na etykietach...
Brudas który znalazł prawo jazdy w kebabie.