Miałem auto od nowości - w 8 lat zrobiłem 230tys km.
Wystawiłem na sprzedaż, ZERO poważnych telefonów.
Spieszyło mi się, sprzedałem handlarzowi.
Tydzień później ogłoszenie, ewidentnie mój samochód, cena 10% wyższa niż ta za którą ja chciałem sprzedać. 96tys przebiegu. Po tygodniu zniknęło - sprzedany z pocałowaniem rączki.
Ktoś się cieszy "mało jeżdżonym" autem w dobrym stanie.
Tak wygląda sytuacja w przypadku 90% sprowadzanych samochodów, tylko ludzie chcą wierzyć w to, że trafili na okazję stulecia, a tak na prawdę i tak płacą więcej niż samochód jest warty.
Odległości zachowane w tym przypadku pomiędzy autami są wystarczające aby podczas hamowania nawet gwałtownego każdy z pojazdów miał miejsce bezpiecznie wyhamować. Niestety zawsze trafi się taki baran który musi być pierwszy, kojarzę sytuację jechałem jednym z tych aut w ciągu. Typek z audi kilometr później zjechał na jakąś stację benzynową. I na co było tak się śpieszyć? Chyba mamusia i koledzy mu plusy dają.
nie polecam zawodnika!!!!! wpierdziela sie na krawężniki, potem zgasło mu auto i chyba zapomniał o hamulcu, zjechał do tyłu i gdybym nie cofnął to by mnie puknął nie polecam!!!!!
kopia googla
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache%3AbclmA1oScYwJ%3Aallegro.pl%2Fcitroen-c4-bialy-ladny-sport-1-6-hdi-2012r-felga-i6919421718.html%20&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-b