Pan jako szeryf na śliskiej drodze próbował mnie zepchnąć z drogi wprost na barierki. Bo przecież ośmieliłem się jechać zgodnie z przepisami do końca pasa, który ma się skończyć. Cóż... szkoda że nie miałem włączonej kamerki. Zdjęcie zrobiłem po stanięciu w zatoczce kilkaset metrów dalej.
Bardzo ładna Pani :)