Młody wiezie bułki i musi wszystkich wyprzedzić. Na pasach, w terenie zabudowanym. Fakt, że traktor, ale bez przesady.
Na plus, jechał poniżej dozwolonej prędkości :)
Prawo jazdy ma chyba wyimaginowane. Dwa miejsca parkingowe były dostępne, do czasu aż ów mistrz kierownicy zaparkował swym dyliżansem tak, by linię oddzielająca ww. miejsca mieć dokładnie na środku pod swym pojazdem.
Widać że kobieta myśli że na pasach ma pierwszeństwo nawet jeśli są nieoswietlone.
Rozjechała prawie mnie z psem i mówi że ona się zatrzymała haha ale na parkingu 300m
Jeździ jak połamany, prawie się we mnie wpieprzył. Przyjechał na pomorze i uczy się na nowo jeździć. Nie polecam łysego w okularach.