Pan z szarej Toyoty Auris najpierw zajeżdża drogę uznając, że ma najszybszy bolid na świecie po czym na CB radiu wykazuje resztki braku kultury dokładając środkowy palec przez okno na koniec. No cóz, tak go widocznie wołali na obiad w dzieciństwie...
Seat Cordoba.
Kolejne zagłębiowskie warzywo, które zatrzymując się w centrum stolicy Śląska odlewa się na środku ulicy - a zaawansowana lustrzyca wcale nie była ułatwieniem. Następnym razem gwarantuję, że wrzucę film.
Pan z szarej Toyoty Auris najpierw zajeżdża drogę uznając, że ma najszybszy bolid na świecie po czym na CB radiu wykazuje resztki braku kultury dokładając środkowy palec przez okno na koniec. No cóz, tak go widocznie wołali na obiad w dzieciństwie...