Autor filmu jedzie grubo ponad 200 km/h swoim Audi TT. Pomylił tor wyścigowy z drogą publiczną. Jeszcze te jego słowa na początku filmu - "normalnie jedziemy cały czas jak jakiś traktor". Co silnik za głośno wył na wysokich obrotach na najwyższym biegu...
Z przepisów jasno wynika że to czy są, czy nie ma warunków do kontynuowania jazdy decyduje kierowca.
Jeśli nie jest, albo woli mieć więcej miejsca jak filmujący - ma do tego pełne prawo.
Natomiast kierowca z tyłu powinien mieć odebrane prawo jazdy i zostać skierowany na dodatkowe badania psychologiczne, bo prawdopodobnie nie jest w stanie bezpiecznie prowadzić samochodu z powodu jakiś problemów psychiatrycznych
Sprawność prowadzenia pojazdu nie zależy w dużej mierze o tego czy ktoś się waha w podjęciu decyzji. Przepisy nie definiują ani nie wymagają testów na poziom refleksu i doświadczenia, dlatego każdy może jeździć o ile nie powoduje zagrożenia - tu go nie widać. Widać za to raptusa który uważa się za pana szosy i zrównuje wszystkich do poziomu swoich "wątpliwych" umiejętności. Ciekawe jakby w innej dziedzinie życia - ktoś na niego trąbił i krzyczał, że źle swoją kobietę/mężczyznę zadowala. Możliwe też, że szef na niego w pracy krzyczy wiec rewanżuje to sobie na drodze poganianiem innych.
Faktycznie trochę się grzebie, no ale z drugiej strony jak obejrzałem wideo 5-6 raz, to jednak wcale też takich dobrych warunków do kontynuowania jazdy nie miał. Bo lekko by wymusił, jakby jechał.
Co do jednak tego buraka - powiedzmy tak oględnie, to prawo tutaj jednak jest restrykcyjne - UŻYWAĆ sygnałów dźwiękowych w mieście można jedynie w sytuacji niebezpieczeństwa.
Nie można używać do zwrócenia komuś uwagi czy popędzenia go.
O długich światłach nie wspominam, bo to oczywiste i niepomiernie karygodne w porównaniu z sygnałami dźwiękowymi. Po prostu światła długie służą do jazdy w ciemności w określonych spełnionych warunkach.
No wygląda trochę jakbyś się grzebał, a że na buraka trafiłeś to i ci zaświecił i zatrąbił.
Moja żona namawia mnie na Pasata, ale mimo, że to podobno dobre samochody, to niestety w dużej ilości buraki nim jeżdżą i dlatego wolę inne marki.
Moim zdaniem, zgodnie z tradycją należy wyświęcić panią kierowcę do miana najlepszego kierowcy miesiąca.
Dlatego że film nagrał rowerzysta