Po uprzejmym zwróceniu uwagi że "może ostrożniej" po tym gdy dziecko kilkukrotnie uderzało drzwiami o nasz samochód, matka dziecka drze się i stwierdza że "specjalnie tego nie zrobił". Nie pozdrawiam, prosze wychować dzieci.
Chlop zjezdza na awaryjny, po czym z przednich drzwi kierowcy wyłania sie dupa I nastepuje proces zwany "drop-off bomby". Po zakonczonej akcji kierowca wyjechal nawet bez mrugniecia, probojac ruszyc na 4 biegu i polsprzegle.
Ty tępa krowo co prawo jazdy chyba w prezencie dostała. Naucz się przepisów i oby ktoś się w ciebie tak wpierdzielil jak ty wpieprzasz się w ludzi na pasach. Człowiek musi biec a nie daj Boże będzie to jakaś starsza pani i trafi na taką krowę co nie zahamuje za żadne skarby
Czyja zguba ???