W toku prowadzonych czynności ustaliliśmy, że właścicielka mieszka nieopodal rzekomego miejsca zdarzenia. Pies wcale nie został wyrzucony, tylko wybiegł na ulicę i biegł za samochodem, gdy kobieta wyjeżdżała z posesji. Dziękuję myślę że ta dyskusja tutaj nie ma sensu...
Bezduszne i ohydne kobiety, życzę im żeby ktoś kiedyś wyrzucił je z samochodu i biegły za tym samochodem i wyły z bòlu i żalu...poczuły na własnej skórze jak to jest.
Mam nadzieję że faktyucznie psina uciekła a nie została porzucona. Zresztą właściciel skoro czyśći komentarze to przynajmniej dostał do myślenia i wie już że bezkarności raczej nia ma.
W toku prowadzonych czynności ustaliliśmy, że właścicielka mieszka nieopodal rzekomego miejsca zdarzenia. Pies wcale nie został wyrzucony, tylko wybiegł na ulicę i biegł za samochodem, gdy kobieta wyjeżdżała z posesji. Dziękuję myślę że ta dyskusja tutaj nie ma sensu...