W takich sytuacjach po prostu dzwonię do straży miejskiej. Chociaż czasami po prostu przejeżdżam obok pojazdu a że mam wystające elementy w wózku więc no cóż pamiątka na przyszłość.
Ma stojący z naprzeciwka samochód przed pasami i kobietę na pasach po prawej ale pcha się prosto bez żadnego zastanowienia. Ludzie go broniący powinni się leczyć...
Trafił swój na swego. Albo ściemniasz z tym rysowaniem lakieru albo jesteś zwykłym ścierwem.