Kierowca podczas trudnych warunków pogodowych (mocno sypiący mokry śnieg) wyprzedził moje auto w miejscu gdzie kończył się pas do wyprzedzania, rozpoczynając manewr przy znaku określającym końcowkę pasa. Podczas jazdy w miejscu wyłączonym z ruchu zwalił cały leżący na nim śnieg na moją szybę powodując że przestaliśmy cokolwiek widzieć. O mało nie zjechaliśmy z drogi. Kierowca bardzo lekkomyślny, nie patrzący na znaki pionowe, polecam unikać.
Taka pogoda A Ty łysy i tak odpie*dalasz na drodze takie tango , król drogi wszędzie się wpie*doli i wszędzie wyprzedzi