Kierowca podczas trudnych warunków pogodowych (mocno sypiący mokry śnieg) wyprzedził moje auto w miejscu gdzie kończył się pas do wyprzedzania, rozpoczynając manewr przy znaku określającym końcowkę pasa. Podczas jazdy w miejscu wyłączonym z ruchu zwalił cały leżący na nim śnieg na moją szybę powodując że przestaliśmy cokolwiek widzieć. O mało nie zjechaliśmy z drogi. Kierowca bardzo lekkomyślny, nie patrzący na znaki pionowe, polecam unikać.
Straszne , czasami ludziom nerwy puszcza jak taką piz..a jedzie 30km/h jak trochę śniegu spadło 😂