RTA 43894
.2022-08-18 21:13:25
Oceń komentarz:
+
1
-
RTA 04303
2022-07-25 14:58:03
Yebac was suki, non stop te same chamy jezdza, jak cie lapie nie ma przebacz najwyzsza mozliwa kara od strzala
Yebac was suki, non stop te same chamy jezdza, jak cie lapie nie ma przebacz najwyzsza mozliwa kara od strzala
RTA 36233
Jakub Kołodziej2022-02-07 21:43:29
Pewnej zimniej nocy sylwestrowej.Puszczaliśmy z rodziną fajerwerki,nagle usłyszeliśmy złowrogi ryk z krzaków nieopodal nas.Wtedy zauważyliśmy te 3 stwory.Ciężko to opisać co to wypełzło wtedy z tych krzaków.Pierwszy z nim miał wzrost niskorosłego,z twarzy przypominał gówno które wysrałem z 2 dni temu jak z ojcem jadłem schabowe.Kolejny z nich miał około 170cm wzrostu,ni to chudy ni to gruby taki obojniak tak samo jak jego płeć.Nic strasznego pomyślicie ale jeśli byście usłyszeli jego głos.Matko BOSKO! Co to był za jazgot,głupoty,które opowiadał po prostu pokaleczyły moją psychikę.BYŁO TO PRZERAŻAJĄCE!MYŚLAŁEM ŻE GORZEJ BYĆ NIE MOŻE! Ale niestety może,po tych myślach wyszedł trzeci a zarazem ostatni.Był on tak tłusty,tak rozpływający sie.Jeszcze jego twarz wyglądała tak paskudnie,a co najgorsze kiedy pokazał kły.Były one jakby zgnite a jak wydał ryk,myślałem że zemdleje z tego odoru.Po 3 minutach patrzenia sie na nas ,zaczęli iść w naszą stronę.Myślałem że umrzemy.Mój tata mają petarde w ręce,podpalił ją i wycelował w nich.Petarda leciała 3 metry dalej ale ten najmniejszy wykazał sie refleksem kobry,złapał ją i dał największemu,on ją odrazu wsadził sobie w dupę,ona wybucha a on powiedział tylko jedno zdanie "NIC NIE CZUJE!".Wtedy zaczeli szarże.W ten zobaczyliśmy blask świateł samochodu.Był on jak światełko w tunelu.Ich szarże zatrzymał podjeżdżają pod nas.Ledwo co zachamował.Wtedy zauważyłem tego rycerza.BYŁ W TYTONIOWEJ ZBROI!!!(nie mylić z tytanową)Wtedy oto wyciągnął swe przyrodzenie a te 3 stwory zaczęły mu ssać je.Wtedy sie odezwaliśmy "CO DO KU**Y!" Wtedy on oto powiedział że to jego kobiety,które mu uciekły i je szuka i że są nieszkodliwe.Wtedy mój stary go zjadł.KONIEC.
Pewnej zimniej nocy sylwestrowej.Puszczaliśmy z rodziną fajerwerki,nagle usłyszeliśmy złowrogi ryk z krzaków nieopodal nas.Wtedy zauważyliśmy te 3 stwory.Ciężko to opisać co to wypełzło wtedy z tych krzaków.Pierwszy z nim miał wzrost niskorosłego,z twarzy przypominał gówno które wysrałem z 2 dni temu jak z ojcem jadłem schabowe.Kolejny z nich miał około 170cm wzrostu,ni to chudy ni to gruby taki obojniak tak samo jak jego płeć.Nic strasznego pomyślicie ale jeśli byście usłyszeli jego głos.Matko BOSKO! Co to był za jazgot,głupoty,które opowiadał po prostu pokaleczyły moją psychikę.BYŁO TO PRZERAŻAJĄCE!MYŚLAŁEM ŻE GORZEJ BYĆ NIE MOŻE! Ale niestety może,po tych myślach wyszedł trzeci a zarazem ostatni.Był on tak tłusty,tak rozpływający sie.Jeszcze jego twarz wyglądała tak paskudnie,a co najgorsze kiedy pokazał kły.Były one jakby zgnite a jak wydał ryk,myślałem że zemdleje z tego odoru.Po 3 minutach patrzenia sie na nas ,zaczęli iść w naszą stronę.Myślałem że umrzemy.Mój tata mają petarde w ręce,podpalił ją i wycelował w nich.Petarda leciała 3 metry dalej ale ten najmniejszy wykazał sie refleksem kobry,złapał ją i dał największemu,on ją odrazu wsadził sobie w dupę,ona wybucha a on powiedział tylko jedno zdanie "NIC NIE CZUJE!".Wtedy zaczeli szarże.W ten zobaczyliśmy blask świateł samochodu.Był on jak światełko w tunelu.Ich szarże zatrzymał podjeżdżają pod nas.Ledwo co zachamował.Wtedy zauważyłem tego rycerza.BYŁ W TYTONIOWEJ ZBROI!!!(nie mylić z tytanową)Wtedy oto wyciągnął swe przyrodzenie a te 3 stwory zaczęły mu ssać je.Wtedy sie odezwaliśmy "CO DO KU**Y!" Wtedy on oto powiedział że to jego kobiety,które mu uciekły i je szuka i że są nieszkodliwe.Wtedy mój stary go zjadł.KONIEC.