Nie ma to jak na czerwonym pojechac :) na Lisa-Kuli i pl. Śreniawitów na pasie środkowym do jazdy na wprost i w lewo owszem pali się zielone, ale TYLKO do jazdy na wprost. Mądre (brawo)
Nasza firma dopiero co zaimportowała ten pojazd prosto ze Stanów Zjednoczonych, a z racji, że kierowca danego samochodu mieszka blisko naszej firmy to często słyszymy jak z piskiem opon na ręcznym "wchodzi" w zakręt i ta sytuacja powtarza się notorycznie. Cały czas nas dziwi, że jeszcze nie urwał linki od hamulca ręcznego, chyba że wymienia ją co kilka dni. Jeden z naszych pracowników przechodził obok danego samochodu i wymienił następujące problemy z samochodem:
1. Z bagażnika podobno było słychać jakieś piski lub krzyki (pracownik nie scharakteryzował dźwięków zbyt szczegółowo).
2. Pod pojazdem były ogromne ślady po oleju oraz paliwie, co jest praktycznie niemożliwe w tym modelu samochodu.
3. Gdy właściciel odjeżdżał to ruszył z tzw. piskiem opon oraz w powietrzu było czuć smród, który zaznacza prawdopodobieństwo spalenia sprzęgła.
4. Przy odjeżdżaniu mało się nie zderzył z pojazdem nadjeżdżającym z przeciwka, ponieważ prawie wpadł w poślizg ze względu na posiadanie opon letnich podczas zimy.
Mamy nadzieję, że więcej na takich klientów nie trafimy oraz radzę na niego uważać.
Bardzo kulturalny kierowca jako jeden z 40 umiał się zachować dziękuję uratował mi Pan życie