Autem jedzie jakaś ameba umysłowa, która nie rozumie od czego jest lewy, a od czego prawy pas. Jedzie cały czas lewym pasem z dokładnie taką samą prędkością jak ja na prawym przez kilka kilometrów i ma wielkie pretensje, że wjeżdżam mu przed maskę jak wyprzedzam.
Ps. Twój pasażer ma okropną mordę. Aż się wystraszyłem jak coś szczekał w moim kierunku. Jednak podkarpackie to już stan umysłu, bo to już Polska B.
Kierowca pierwsza klasa