Kierowca zatrzymał się przy stacji shell fordon biedronka, korzystając z toalety urwał spłuczkę i rozwalił toaletę. zostawil kupe w ssrodku. Na ziemi był jakiś biały proszek, prawdopodobnie narkotyki. W siadł do auta obrażony i odjechał, sprawa zgłoszona na policje i do rodziców
pan kierowca (łysy) jechał z jakimś bardzo grubym pasażerem oraz dziwnym dzieckiem wszyscy obrażali widzew nie rozumiem o co chodzi ale no nie miło dowód
Łysy 42-latek ze swoim psem potrącił mnie na pasach pod Poznaniem po czym wyszedł z auta i krzyknął limonampakietniebitajakpasutbu a jego pies ogromny i gruby krzyknął boks stop po czym z bagażnika wyjął imigranta i uciekli
typ owija sie jak stary dziadek bm'ka 30km/h to u niego max