Kierowca przejechał na ul. Baraniaka na czerwonym świetle. Pełna premedytacja, bo nawet próby hamowania nie było? Może na żółtym? Zdecydowanie nie 🙂 kilka sekund już paliło się czerwone. I po co? Na następnym skręcie przy CH Malta stał na światłach. Brawo gamoniu!
"miszcz" parkowania. Parking przed galerią magnolia caly zapchany, ludzi jak mrówek ale kierowca z bmw ma to w poważaniu i bezczelnie zaparkował na dwóch miejscach.
Pani na skrzyżowaniu wymusza pierwszeństwo, po czym po strąbieniu jej pokazuje drugiemu kierowcy środkowy palec, a parę metrów dalej stojąc już na światłach, wychodzi z auta i mówi, że na skrzyżowanie nie wjeżdża się, gdy stoją inne auta. Tutaj pełna zgoda. Ale droga Pani - idąc Pani tokiem rozumowania, to Pani również nie powinna na to skrzyżowanie wjeżdżać, ponieważ stały na nim inne auta (w tym ja) skręcające w prawo, a dwa, miała Pani oznakowanie poziomie czyli PRZERYWANĄ LINIĘ, która wymaga w chwili ruszania ustąpienia pierwszeństwa, czyli to Pani nie zastosowała się do przepisów i drze się na innych. Podsumowując - sugeruję zainwestować w książki/kursy o przepisach o ruchu drogowym, zamiast inwestować w oklejanie auta w symbole w zebrę oraz nauczyć się kultury, chociaż zdaję sobie sprawę, że w tym wieku już trochę za późno ;), bo przynosi Pani sobie po prostu wstyd. Pozdrawiam serdecznie.
Kierowca przejechał na ul. Baraniaka na czerwonym świetle. Pełna premedytacja, bo nawet próby hamowania nie było? Może na żółtym? Zdecydowanie nie 🙂 kilka sekund już paliło się czerwone. I po co? Na następnym skręcie przy CH Malta stał na światłach. Brawo gamoniu!