Sytuacja jest jasna. Autor wymusił pierwszeństwo na prawidłowo jadącej Hondzie. Ta była na drodze z pierwszeństwem i miała prawo zmienić pas na dowolny. A autor miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa.
Kiedyś pokazywali w drogówce analogiczną sytuację. Co prawda nie na rondzie, ale na zwykłym skrzyżowaniu. Gość wyjechał z podporządkowanej ulicy innemu facetowi, który w tym momencie zmieniał pas ruchu. Wina była po stronie wymuszającego.
I gdzie tu podobieństwa:)? Oto prawdziwe Porsche 924 . Nie ma nic wspólnego z tym pomarańczowym g. Jeszcze jedno -dogól się w końcu. Bo z tym pół wąsem żałośnie brzmią te przekleństwa.
Sytuacja jest jasna. Autor wymusił pierwszeństwo na prawidłowo jadącej Hondzie. Ta była na drodze z pierwszeństwem i miała prawo zmienić pas na dowolny. A autor miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa.
Kiedyś pokazywali w drogówce analogiczną sytuację. Co prawda nie na rondzie, ale na zwykłym skrzyżowaniu. Gość wyjechał z podporządkowanej ulicy innemu facetowi, który w tym momencie zmieniał pas ruchu. Wina była po stronie wymuszającego.