Nie pozdrawiam kierowcy jak i pasażerski. "Dama" zostawia pod autem kubek po piciu, a pan dla zabawy go rozjezdza,po czym jadą jakby nigdy nic. Może kiedyś się wyje.... na takim czymś.
Omijanie przed przejściem dla pieszych. Palec był na klaksonie, ale pieszy zachował czujność. Jeszcze dwóch pieszych, jak widać, zdążyłem puścić po drodze i wylądowałem na tych samych światłach, co rajdowiec w seicento.
Tajniaki