Jakiś niewyżyty kierowca, jechałem autostradą A4 140 na tempomacie i chyba z 5 razy doganiałem to auto. Tempomat aktywny zwalniał mnie za nim do 120/130 więc rozpoczynałem manewr wyprzedzania. Pod koniec manewru jak już miałem wracać na prawy pas duma kierowcy nie wytrzymywała i prawym pasem wyprzedzał mnie 160km/h (tylko po to żebym ja wciąż jadąc jednym tempem za minutę go dogonił i znowu próbował wyprzedzić). Przed zjazdem z autostrady przejechał chyba z kilometr po pasie wyłączonym zanim pojawił mu się pas zjazdowy (na pasie wyłączonym oczywiście też przyspieszał żebym nie mógł to wyprzedzić...)
Gościu myśl za kierownicą jak jeździsz. Zbyt brawurowa jazda i wyprzedza na przejściu dla pieszych