Dzisiaj przed Lidlem w Gdańsku Oliwie, pewien młody warmiński burak, wraz z trójką nachlanych kolegów tak zaparkował na miejscu dla inwalidów. Tak im się spieszyło do sklepu, że nie wzięli biletu z parkomatu.
Oczywiście słownictwo i to, że nic mu nikt nie zrobi. No cóż są ludzie i tacy dziwacy którzy robią co chcą.
Chyba się nie nauczy jeździć przepisowo. Z pasa do skrętu w prawo znów jedzie prosto z Pieniężnego w 1 maja w Olsztynie. Ciężko wstać 5 minut wcześniej?
Gościu przyspiesza i gwałtownie hamuje, blokuje każde zielone światło i rusza chwilę przed zmianą na czerowne. Żal