Kierowca staje na poboczu ruchliwej ulicy po czym wyciąga z bagażnika pizzę i kładzie na niej podejrzanie wyglądające białe kwadratowe kostki. Po konfrontacji twierdzi, że zapomniał dodać mozzarelli na pizzę, lecz coś nie chcę mi się w to wierzyć, gdyż został on przeze mnie przyłapany na rozdrabnianiu owych kostek i wdychaniu ich nosem. Dodatkowo, postój sprawił że pizza przyjechała do klienta zimna.
Dobry kierowca