Kierowca hondy jechał swoją padliną która rozsypuje się po drodze i wymusił pierwszeństwo starszej pani na pasach. Babka wylądowała na dachu galerii Jeziorak.
Kierowca tej karetki to jakiś psychopata. Jechałem spokojnie, przepisowo z Grudziądza do Iławy, a kierowca karetki pół drogi siedział mi dosłownie na zderzaku. Z telefonem w ręku wyprzedził mnie w miejscu niedozwolonym, po czym przekroczył dwukrotnie prędkość. Tacy ludzie jeżdżą do wypadków i wożą pacjentów? Będzie dobrze, jeśli kierowca po którymś dyżurze sam nie zostanie pacjentem. Sytuacja z
Parkujesz jak ciota