Toczy sie srodkiem drogi bez mozliwosci wyprzedzenia go. Przed niebezpiecznym zakretem jechal lewa strona i ledwo zdazyl zjechac przed panem jadacym swoim pasem. Trzymajcie sie od niego z daleka.
Wez młody ogarnij tego szrota bo hałasujesz tym wydechem, blacharsko tez nie jest dobrze, a jak widziałem to to nawet nie jedzie. Nie wiem jak ci to przegląd przechodzi. Nie stać cię na normalne auto to nie jeździj.Nie pozdrawiam sąsiad. Chociaż po tej bmce nie wiem czy cię stać na bilet normalny w MPK kup poprostu ulgowy.
No i gdzie się tak śpieszymy? Warto było się wpychać przed zderzak, dosłownie cudem unikając wbicia się w beemkę z przodu? Warto było przez kolejne 10 minut jechać zygzakiem zmieniając pasy co 3 sekundy? No chyba niekoniecznie skoro i tak spotkaliśmy się po drugiej stronie miasta. Chyba jednak ten 326-cio konny diesel to troszkę za mocny dla jegomościa.
Paniusia, kierunkowskazów nie używa, wyprzedza na przejściu, wpycha się przed maskę, jedzie na czerwonym, gada przez komórkę bo nie potrafi podłączyć do zestawu, przekracza znacznie prędkość w mieście, siedzi na zderzaku bez zachowania odległości. I to wszystko na dystansie 500 metrów ...
Katuje auto pod areną, cieszę się że dostałam tą pracę na ochronie i mogłam go zgłosić że driftowal!