Bardzo nieprzyjmna sytuacja była z kierowcą tego audi. Najpierw wymusił pierszeństwo obok stokrotki więc trąbnąłem na niego a ten pokazuje żeby zjechać na parking. Wylatuje z samochodu i coś takiego krzyczy: "sluchaj ku... dzieciaku jak ty bys ode mnie tak na piz.. wylapal bym cie rozje... bez najmniejszego problemu. sluchaj, jezeli ktos przyjezdza do nas ze sprzetem to roz....dalamy go sprzetem rowniez i teraz posluchaj mnie, jezeli latanie ku... ze sprzetem jest bez honoru to ku... obrazasz tupaca amaru shakura bo tupac amaru shakur strzelal i my tez bedziemy do was strzelac ku... jak sie bedziecie pruli" Ma-sa-kra
Nie chciał mu dzisiaj samochód odpalić więc mu pomogłem kablami o swój. Jak się udało to zaczął krzyczeć że on jest nieślubnym synem Czifa Kifa po czym odjechał szybko wyrywając mi kable od akumulatora
Istny diabeł nie kierowca prędzej Kubica się zatrzyma niż on, miałem okazję z nim jechać, nieźle mnie wyszarpało dopiero potem ruszyliśmy w drogę, on nic nie mówił tylko palił papierosa
Bez Prudnik jechoł bodej z 200 km/h. Ôwce zaczły uciykać, dziycia płakać, a i moja ślubnŏ coś krziczeć zaczła. Jak niy wyhamował narŏz pod mojim dōmym i zarŏz lŏtaniym wpŏd mi do dōm. Krupńok z lodōwki wyraziōł i zaczōn zjŏdać. Mlaskał ôkropicznie, a ślinty mu leciała z gymby. Jak zjŏd, to zbōnek tyju wypiōł bodej jednym szlukym. Ryknął jak berdyjŏ i wyskoczōł bez ôkno. Wartko ôdjechoł i tela go było.
Bardzo nieprzyjmna sytuacja była z kierowcą tego audi. Najpierw wymusił pierszeństwo obok stokrotki więc trąbnąłem na niego a ten pokazuje żeby zjechać na parking. Wylatuje z samochodu i coś takiego krzyczy: "sluchaj ku... dzieciaku jak ty bys ode mnie tak na piz.. wylapal bym cie rozje... bez najmniejszego problemu. sluchaj, jezeli ktos przyjezdza do nas ze sprzetem to roz....dalamy go sprzetem rowniez i teraz posluchaj mnie, jezeli latanie ku... ze sprzetem jest bez honoru to ku... obrazasz tupaca amaru shakura bo tupac amaru shakur strzelal i my tez bedziemy do was strzelac ku... jak sie bedziecie pruli" Ma-sa-kra