Gdy jechałem na autostradzie w kierunku Strasburga kierowca czerwonego vw polo wyprzedził mnie prawą stroną i po chwili gwałtownie zahamował, po czym wysiadł z samochodu i zaczął mnie prosić o 3,50. Gdy powiedziałem mu że nic mu nie dam to zaczął coś krzyczeć jak opętany że mnie wyśle do jakiegoś dyrektora a gdy chciałem załagodzić sytuację to cały czas mówił żebym był pół tonu ciszej.
Nie polecam kierowcy, rozjedza wszystkie napotkane zwierzęta na jezdni i trąci ludzi na parkingach. Pojazd jest w stanie agonalnym i nadaje sie do kasacji. Nie pozdrawiam.
Z dadasem na frytkach nie byłeś gówno widziałeś gówniarzu