O godzinie 21:37 podczas mojego pobytu w Wadowicach, ów ,,kierowca" wjechał z dużą prędkością w pomnik Wielkiego Polaka Jana Pawła 2 co spowodowało jego zawalenie i śmierć wielu postronnych osób. Delikwent po wypadku opuścił auto trzymając broń automatyczną którą po chwili wycelował w osoby ranne w tym incydeńcie i otworzył ogień.
Bardzo miły pan, zaoferował mi pomoc gdy moja toyota yaris nie chciała odpalić, powiedział ze pomoże mi ją zepchnąć. nie myślałam ze zepchnie ja do rowu i nasra na maskę.
ja wiem ze liczy się szerokość ale kurva twoje auto jest szersze od twojego przyrodzenia. yebany palant co nie potrafi swoim sprzętem parkować i rozjeżdża biedaków, a samemu siano wystaje z kieszeni. inwalida, przeciwnik jezusa.
Kolejny wpis nie do uczonego cyber msciciela. TEREN PRYWATNY