ym siedzieniu razem z kotem głaskając go po tułowiu aż nagle podjechali Audi Rs4 chłop na golasa jedzie marszczy Freda o kierownice wycierając coś białego o swoje czoło . Ja nie wiem tak się przestraszyłem i zasłoniłem dla mruczka oczka aby nie widział co to się wyprawia . Długo za nim jechaliśmy , jechał sobie i zajeżdżał drogę dla ciężarówek stwarzał zagrożenie na drodze . Powiedziałem dla swojego Giermka który prowadził moją limuzynę aby za nim jechał bo akurat tak się składa że nie mam dzieci to zobaczymy co ten wariat będzie robił (lubię takich wariatów hehe ) słuchajcie No zajeżdżamy za nim pod dom a on wychodzi z auta na golasa siada na odśnieżonym chodniku i jeździ pupcią do przodu i tylu jakby coś go swędziało . No i pojechaliśmy bo dla Kota chciało się spać
Clio popierdalacz szybszy od prędkości światła