Dwa wyprzedzania na styk na podwójnej ciągłej między Olkuszem a Krakowem w sznurze aut, dwa niebezpieczne manewry przesunęły go o trzy samochody do przodu, i tak dureń jechał aż do Krakowa razem z nami, brawo!
Osobnik niezrównoważony psychicznie. Trąbi w korku, wyprzedza po linii ciągłej samochody w nim jadące, na koniec na czerwonym świetle wymija środkiem drogi lewą stroną by skręcić w prawo. Wszystko na drodze jednopasmowej, by nie było wątpliwości.
Brawo ty!