jestem matką dwujki dzieci i jeszcze nigdy nie spotkalam sie z takim bochaterstwem na drodze, akurat wracałam ze sklepu w 9 miesiącu ciazy kiedy odeszły mi wody płodowe. kierowca zatrzymał się i bez zawahania rozpoczął odbierac poród na chodniku. Nalegałam zeby zawiozl mnie do szpitala ale powiedzial ze zna sie rzeczy. tak poznałam mojego męża (przyglądał sie całej sytuacji obok)
Piękny kawaler, teraz ciężko o takich, zatrzymał się przed przejściem, wysiadł z samochodu, przeprowadził mnie przez pasy i pomógł z zakupami, jedynie mąż nie był zadowolony, stał z boku i patrzył dziwnym wzrokiem.
W trakcie jazdy onanizuje się prawą ręką i nie zmienia biegów nagrywa całe zajście wideo rejestratorem samochodowym