Buc jakich mało. Droga E75 Nowy Sącz- Brzesko. Najpierw jechał za mną i dawał długimi kilka razy, bo mu nie pasowało, ze jadę przepisowo. Potem jak już mu się udało mnie wyprzedzić (prawie przy tym silnik zarżnął) to z ponad 100km/h wyhamował nagle do 50 km/h tak, ze prawie mu w zad wjechałam. Uważać na niego!
Widziany kilkukrotnie w następującej sytuacji: zatrzymuje się na skrzyżowaniach na wzniesieniu tuż za poprzedzającym go samochodem (w odległości nawet kilku centymetrów). Samochód cały poobijany (m.in. lewe tylne drzwi, klapa bagażnika), ewidentnie wymusza odszkodowania od innych kierowców.
Brawo pod prąd ;)