Kierowca tego pojazdu przerysował mi zaparkowane pod szpitalem MSWiA auto, od tylnego błotnika aż do przednich drzwi i uciekł. Zwyczajne chamstwo. Stłuczka każdemu się może zdarzyć ale tak się zachować... szkoda gadać. Myślę, że policja wyciągnie od niego konsekwencje.
Kierowca strąbił mnie gdy szedłem po chodniku przez co wpadłem do rowu z jego matką. Na koniec pokazał mi siosrdkowy palec i odjechał z piskiem opon.