Hahahah! Co Ty człowieku za bzdury gadasz! To pieszego nie obowiązuje zasada uczona już w szkołach podstawowych, że podchodząc do jezdni należy się zatrzymać i rozejrzeć? Zwłaszcza w miejscu, gdzie nie ma sygnalizacji? Gdyby kierowca ją potrącił to nawet bym mu pionę przybił bo o bezpieczeństwo musimy dbać wszyscy a nie wybiórczo jak piszesz, że pieszy jest święty...ja pjerdole.
Tyle że to hamowanie było po 5 sekundach po klaksonie i jak już był na moim pasie. Może nieprecyzyjnie opisałem poprzednio, ale strąbiłm go w momencie kiedy zmieniał pas. Ewidentnie hamował z premedytacja na wymuszenie stluczki.